JESZCZE W KUKURYDZY
22:54
To spacer z zeszłego weekendu. Kiedy jeszcze usilnie próbowałam złapać ten luz i spokój który znałam z urlopowych dni. Pies już dawno odespał harce w psim hotelu. My powpadaliśmy w tygodniową rutynę. Miałam wrażenie, że polska złota jesień ukryła się już tylko w suchych polach kukurydzy. Za to niebo rozpieszczało pokazem swojej mocy!