JESZCZE W KUKURYDZY
22:54
To spacer z zeszłego weekendu. Kiedy jeszcze usilnie próbowałam złapać ten luz i spokój który znałam z urlopowych dni. Pies już dawno odespał harce w psim hotelu. My powpadaliśmy w tygodniową rutynę. Miałam wrażenie, że polska złota jesień ukryła się już tylko w suchych polach kukurydzy. Za to niebo rozpieszczało pokazem swojej mocy!
































To ja, Aśka. Mam dwie miłości - męża i psa. Żadna ze mnie optymistka czy pesymistka - tańczę pomiędzy. Wiecznie nieokiełznana.Nie lubię kilku rzeczy - kocham znacznie więcej. Uczę się spełniać marzenia.
1 komentarze
Dziękuję Asieńko za te zdjęcia, za Wasz piękny spacer, za niebo i kolory. Potrzebuję spaceru z Wami <3
OdpowiedzUsuń