JUŻ W PAŻDZIERNIKU
13:10Nasz pierwszy pourlopowy spacer przypadł 1. października. Wyjeżdżaliśmy z domu z końcem lata; wróciliśmy istną jesienią - pod względem dat i pod względem pogody. Na spacerze brakowało nam słońca. Wiało chłodem. Liście zmieniały barwy. I nie pachniało grzybami. Ale byliśmy wszyscy - we trójkę :)
























To ja, Aśka. Mam dwie miłości - męża i psa. Żadna ze mnie optymistka czy pesymistka - tańczę pomiędzy. Wiecznie nieokiełznana.Nie lubię kilku rzeczy - kocham znacznie więcej. Uczę się spełniać marzenia.
0 komentarze