ŚWIĄT NIE BĘDZIE

20:28


W tym roku bardziej niż kiedykolwiek mam ochotę wrzasnąć:
ŚWIĄT NIE BĘDZIE!
Nie będzie. Nie będzie i już! Stop!

   Kolejny rok święta Bożego Narodzenia malują się w innych barwach niż te, których zostałam nauczona i których co roku naprawdę wyczekiwałam. W tym czekałam na nie bardzo.
Chciałam w końcu pokazać ukochanemu jak u mnie wyglądają te święta - przy wielkim babcinym stole, gwarne i wesołe, z zawodzeniem kolęd i nie włączaniem telewizora. 
Gdy kolejne puzzle świątecznej układanki zostają zamienione, masz wrażenie, że nic nie ma prawa się udać. Pierwsze święta w moim rodzinnym domu, przygotowane tylko przez moją mamę - muszę ją wspierać. 

   Grudzień ratują sikorki, które odwiedzają mój balkon (przemilczę przerażające kruki). Czasami jedna, czasami dwie, innym razem pięć. Bujają się na kulkach z ziarnem, siadają na doniczki znajdujące się tuż przy oknie. Obserwowanie ich to największa radość ostatnich dni.
Miłe jest też pieczenie pierniczków - ich zapach roznoszący się po domu.
Hortensje, których cebulki po raz pierwszy w życiu "przezimowałam", a teraz wykluwają się na nowo.
Plecenie świątecznych wianków i fakt, iż nasza choinka od roku czeka na święta na balkonie!
I miłość która jest między nami.

Całe szczęście nic nie jest w stanie zabrać nam naszej bliskości. I radości codziennych wspólnych dni.
Bo najważniejszy jesteś Ty.
Jesteś takim centrum mojego świata.

Podobne posty

0 komentarze

Popularne historie

Facebook

Instagram