BAŁTYK W LUTYM

17:47

Wiesz jak wygląda Twoje ulubione miejsce o każdej porze roku? Pamiętasz to drzewo na środku pola w jego jesiennej odsłonie? I gdy kiełkują na mi pierwsze liście? Widzisz różnicę gdy Twoja ulubiona ławka w parku przysypana jest śniegiem a gdy chowa się w cudownym letnim cieniu? Znasz góry podczas pieszych lipcowych wędrówek i gdy szalejesz na stoku narciarskim? Bo ja poznałam właśnie morze w zimowej odsłonie.

Choć środek lutego bardziej chyli mi się ku wiośnie, to jednak jest to zima. W tym roku zima pochmurna, wietrzna i bez śniegu na północy kraju, ale jednak. Co prawda nie widziałam jeszcze śniegu kryjącego morski piasek, bałwanów na plaży i zastanawiam się czy Bałtyk może choć lekko pokryć się lodem; ale dostrzegłam mnóstwo ludzi spacerujących brzegiem i stado totalnie nie bojących się człowieka łabędzi.
Okazałam się jedyną osobą zbierającą na brzegu muszelki, spełniłam tym samym moje marzenie - zobaczyłam Bałtyk zimą.

Dziękuję Kam, że wpakowała mnie w samochód, zabrała na wspólną przygodę i jeszcze w walentynkowy wieczór zabrała nad morze.










Podobne posty

0 komentarze

Popularne historie

Facebook

Instagram