SIERPIEŃ

17:50

Mamy środek sierpnia i przeraża mnie ta myśl dlatego szybko otrząsam głowę i zapominam jaki jest dzień tygodnia. Bo nadal mi mało upalnego powietrza, orzeźwiającyh burz i ciepłych wieczorów. Tylko zachodzące słońce rozsiewa jakby bardziej pomarańczowy blask, ten bliższy ferii jesiennych barw. Nie nacieszyłam się. Mało mi.

Chodzimy na spacery. Jeszcze niedawno na naszych polach zieleniało zboże, a teraz jest już w zasadzie po zbiorach. Teraz zielono od kukurydzy. Na polnych ścieżkach za psem unoszą się tumany kurzu. Widać zające i sarny. Wiję wianki i bukiety. Z krzaków zjadamy jeżyny.
Zrzucam zdjęcia na dysk komputera i czekam. Na chęci. Bo nie po drodze mi z tym urządzeniem. Z telefonem także.
Mam w sobie dziwną błogość. I taki spokój. Jest mi dobrze jakby w duszy, w głowie nie do końca. 

Lato, zostań jeszcze trochę...






Podobne posty

0 komentarze

Popularne historie

Facebook

Instagram