POCZĄTEK MAJA

18:45

To jest jeszcze spacer z majówki, kiedy to liście były maleńkie, wiatr przynosił chłód i wszystkim tęskno było do słońca. Pamiętam, że jako dzieciak na każdą majówkę jeździłam do dziadka i babci. Było mi wtedy smutno, bo koleżanki zostawały na te kilka wolnych dni u siebie w domach i grandziły po osiedlu, a mnie to wszystko omijało... Pamiętam jednak, że kiedy wracałam, wszystkie drzewa dawały już cień i były soczyście zielone! Od kilku lat obserwuję, że zdarza się to nieco później. Wiosna uderza tak nagle i szybko staje się latem, które z kolei bywa różne.
W tamten dzień znowu porwałam Bartosza z budowy domu i pojechaliśmy na nasze okoliczne pola. Bardzo lubimy tam chodzić.
























Podobne posty

0 komentarze

Popularne historie

Facebook

Instagram