Ostatni wpis nosi tytuł "początek maja" a tutaj już za chwilę rozpocznie się sierpień!
Czas gna nieubłaganie i tak samo nieubłaganie i mnie dopadają małe ciążowe dolegliwości ;) Tempo i długość naszych spacerów zdecydowanie zmalały a brzuszek istotnie utrudnia siedzenie przy komputerze. Ale lubię tą moją kuleczkę!
W czerwcu wybraliśmy się na jeden z ostatnich dłuższych spacerów. Postanowiliśmy coś "odkryć"! Naszym punktem stały się ruiny zamku Klaudyny Potockiej. Zameczek mieści się na wyspie na Jeziorze Góreckim, można go oglądać jedynie z punktu widokowego. Pięknie prezentuje się w zieleni i aż chce się go bardziej odkryć. Podczas spaceru po Wielkopolskim Parku Narodowym mieliśmy przyjemność zobaczyć również dziki - gdy taki osobnik staje między drzewami i patrzy prosto na ciebie, czujesz bardzo wyraźnie, że to Ty jesteś na jego terenie. To nie są dziki z naszego pobliskiego lasku, które totalnie nie boją się spacerowiczów.
Wróciliśmy padnięci ;) Wszyscy.